Zapraszam dzisiaj na projekt denko który tak naprawdę jest zbieraniną kosmetyków z lipca i sierpnia. A już w planach mam koleny projekt denko :)
Sanctuary Body Butter - masło a jednak bardzo lekkie, bardzo mi się spodobało, zapach lekki, troszkę dziwny ale da się przyzwyczaić
Clarins Krem do twarzy Multi Active na noc - używałam go i używałam i końca widać nie było. Sama nie wiem czy coś wogóle działał czy nie, ciężko mi coś powiedzieć konkretnego na jaego temat. Krzywdy mi nie zrobił ale poprawy jakości skóry też nie zauważyłam. Bardziej jak placebo. Więcej nie kupię, szczególnie za tą cenę...
John Frieda Maska do włosów Frizz Ease - nic absolutnie nic z moimi włosami nie zrobiła, a mam włosy wysoko porowate więc potrzebuję czegoś silnie nawilżającego i wygładzającego. A tu nic niestety. Dobrze że wtedy na przecenie była...
V05 odżywka do włosów dodająca blasku - szału nie było tak samo jak w przypadku maski do włosów John Frieda
Sanctuary Peeling do ciała (próbka) - kiedyś w Glossybox było, mało produktu więc używałam do peelingu dłoni. Przyjemny ziołowy zapach i dość drobniutkie ziarenka przyjemnie wygładzały dłonie. Gdyby nie wysoka cena (£12 za 200 ml) pełnego produktu to może bym zakupiła.
Radox kokosowy żel pod prysznic - ponownie się pojawia i jest moim ulubieńcem od dłuższego czasu. Ten zapach!
Boots Extracts żel pod prysznic mango - fajny zapach, ale tak szybko się skończył, że aż byłam w szoku, więc wydajność niestety na minus
Original Source żel pod prysznic waniliowo malinowy - tak samo jak Radox kokosowy mój ulubieniec który ponownie został zdenkowany
Baylis & Harding mydło do rąk z migdałami, olejkiem jojoba i jedwabiem - fajnie nawilża dłonie, ładnie pachnie no i co najważniejsze czyści ręce
Cutex zmywacz do paznoci - według mnie najlepszy zmywacz do paznokci bo nie ma acetonu, zawiera witaminy i jeszcze w dodatku rozjaśnia paznokcie
Radox borówkowy żel pod prysznic - super zapach, nawilża i myje. Cóż więcej chcieć?
The Body Shop balsam waniliowy z drobinkami złota - lubię produkty z drobinkami złota bo fajnie rozświetlają skórę, ten był ok, tylko zapach nie ten, jakaś przeterminowana wanilia...
Boots extracts żurawinowe masło do ciała - super zapach i nawilżenie, konsystencja lekkiego masła
L'oreal Elnett lakier do włosów - jak w poprzednich denkach, ulubieniec wszech czasów. Ciągle przeze mnie kupowany.
Palmers żel do mycia twarzy - świetnie zmywa makijaż, prawie bez zapachu, niestety jeden gigantyczny problem bo gdy dostanie się odrobinka do oka, to tak drastycznie wysusza oko, że przez kilka następnych godzin mruganie okiem jest tak bolesne jakby dostał się nam piasek do oka. Nie zakupię go ponownie, oj nie.
Bielenda masło do ciała z papają - rewelacyjny zapach, lekka konsystencja i przyjemnie nawilża skórę.
The Body Shop kokosowa mgiełka do ciała - poprostu uwielbiam ten zapach. Tak samo jak ta mgiełka pachnie cała kokosowa seria. Jeśli lubicie kokosowe zapachy to polecam, nie zawiedziecie się.
John Frieda spray do włosów chroniący przed stylizowaniem na ciepło - u mnie na włosach to naprawdę ciężko jakiekolwiek rezultaty zobaczyć, no i w tym przypadku również nie wiem czy faktycznie miał jakieś działanie czy nie. Ale ładnie pachniał.
Neutrogena T/Gel szampon - odwieczny i jedyny ulubiony szampon, zawsze będzie się w denku pojawiał
Garnier Ultimate Blends odżywka do włosów - była przecena to kupiłam aż cztery różne, ten akurat szału nie zrobił, fajnie natomiast pachniał i włosy dało się po nim rozczesać.
Herbal Essences odżywka do włosów - kocham zapach kokosa i tyle. To jest chyba główny powód dla którego ciągle kupuję ten produkt.
Dajcie znać czy używałyście któregoś z tych produktów i czy wam się sprawdził.
Dajcie znać czy używałyście któregoś z tych produktów i czy wam się sprawdził.
A już myślałam, że tylko mnie produkty John Frieda nie podeszły... Używałam odżywki w sprayu do włosów blond i rozczarowała mnie niestety.
OdpowiedzUsuńNo niestety, coś z nimi chyba nie tak, trochę takie placebo...
Usuń