Bardzo się cieszę, że mamy już kwiecień :) wiosna coraz bliżej!!! Dzisiaj podsumowanie zużyć z ostatnich kilku tygodni. Nie jest tego wiele ale i tak się cieszę że byłam w stanie wykończyć każdy produkt co u mnie zazwyczaj graniczy z cudem. Zawsze mam pootwierany ogrom produktów i nigdy nie jestem w stanie niczego skończyć, tym bardziej jestem z siebie dumna :)
Żel pod prysznic Boots Extracts o zapachu mango
Super zapach, myje tak jak każdy inny żel tylko jest niesamowicie nie wydajny, starsznie szybko gdzieś zniknął...
Żel pod prysznic Radox o zapachu owoców leśnych
Też zapach fajny, myje i tyle. Ale przynajmnie nie wysusza.
Dwufazowy płyn do kąpieli Bielenda Azja Spa
Egzotyczny zapach przypraw i ziół, fajnie się pieni w wannie, skóra niesamowicie mocno po nim pachnie i jest nawilżona.
Maska do włosów Loreal Nutri Gloss
Nic za bardzo z moimi włosami nie robi, duże rozczarowanie
Maska do włosów Herbal Essences Hello Hydration
Uwielbiam ten kokosowy zapach, fajnie nawilża włosy, ułatwia czesanie, niweluje puszenie się i nadaje połysk.
Odżywka do włosów Herbal Essences Hello Hydration
Moja ulubiona odżywka od kilku lat, tak samo jak maska pięknie pachnie kokosem i ładnie nabłyszcza włosy likwidując puszenie się.
Szampon Nutrogena T Gel
Jedyny szampon po którym nie swędzi mnie skóra głowy, używam go już od kilku lat nieustannie. Ma dziwny zapach ale nałożenie odżywki likwiduje ten swąd :)
Wyszczuplający mus do ciała Bielenda Polinezja Spa
Bardzo lekki mus do ciała, dający delikatne nawilżenie, ma bardzo lekką konsystencję więc będzie świetny na lato. Zapach też przyjemny, lekki i świeży.
Masło do ciała Soap & Glory Cukrowa Cytryna
Zapach przewspaniały, lekkiej słodkiej cytryny. Masło ma konsystencję zbliżoną bardziej do tego musu z Bielendy niż do masła. Fajnie nawilża i szybko się wchłania.
Lakier do włosów Loreal Elnett
Ten lakier jest moim faworytem od kilku dobrych lat, ma ładny zapach i co najważniejsze trzyma włosy w miejscu, loki fajnie się trzymają, nie skleja włosów i wystarczy przeczesać szczotką żeby nie został ślad po nim na włosach.
Olejek arganowy do włosów Organix
Jest to olejek arganowy którego kilka kropel wystarczy wetrzeć w wilgotne włosy, wysuszyć i włosy są mięciutkie i gładkie.
Zmywacz jak zmywacz. Ten akurat ma witaminę E w składzie i zostawia paznokcie bardziej nawilżone niż przeciętny zmywacz.
Świeże maseczki do twarzy Lush
Tylko naturalne składniki, robione świeżo na miejscu, dzięki czemu mają tylko 3 tygodnie ważności. Szczególnego efektu nie zauważyłam, pewnie dlatego że moja skóra przyzwyczajona jest do chemii...;)
Krem do rąk Loccitane
Totalna klapa, po nałożeniu kremu ręce są tak suche że aż mnie skóra bolała. Wogóle nie nawilża. Nigdy więcej.
Serum do twarzy Harmony (próbka z Glossyboxa)
Wydawało mi się ok, ale szczerze mówiąc za mało go było, żeby można było je przetestować przez dłuższy czas.
Przyspieszacz wysuszania lakieru Revlon
Świetny produkt, niesamowicie ułatwia wysuszanie lakieru, można pomalować paznokcie, nałożyć ten top coat i położyć się spać. A rano nie będzie żadnych odgnieceń na paznokciach. Rewelacja.
Puder do kąpieli Organique zapach magnolia
Pięknie pachnie, nie pieni się wogóle. Skóra po nim pachnie bardzo długo, jedyne co mi się nie podoba to że zostawia bardzo tłusty film na skórze i woda w wannie jest też tłustawa.
I to by było na tyle. Zabieram się teraz do wykańczania pozostałych zbiorów i zapasów :)
Zaparaszam na Facebook:
oraz na Instagram
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz