Jeśli podoba ci się to co czytasz kliknij na
OBSERWUJ z lewej strony
Wczoraj odebrałam swoje pudełko +Glossybox UK , troszkę spóźnione w tym miesiącu o kilka dni, ale to nie szkodzi bo to co jest w środku zazwyczaj wynagradza czekanie :)
Tak było przynajmniej do tej pory.
To jest już moje ósme pudełko i tak naprawdę pierwsza recenzja na blogu.
Nie będę przeciągać i zobaczmy jak wygląda pudełko i co ma w środku:
Temat przewodni tego pudełka to "Back to Basics" (W wersji PL "OD-NOWA"). Już na pierwszy rzut oka widać, że pudełko jest bardziej błyszczące niż w poprzednich edycjach i wstążeczka jest teraz z napisem i logo Glossybox.
Przejdźmy teraz do zawartości:
1. Próbka balsamu do ciała +Vaseline 50 ml - pełnowymiarowy produkt 40 ml za £4.99
2. Próbka żelu pod prysznic +Balance Me, The Body Edition 50 ml - pełnowymiarowy produkt 250 ml za £10.25
3. Płatki pod oczy +Anatomicals Malta 2 sztuki - pełnowymiarowy produkt 3 sztuki za £6.00
4. Nawilżający krem do ciała Yu-Be 2 x 3 gramy - pełnowymiarowy produkt 33 g za £13.50
5. Penseta The Vintage Cosmetic Company - £8.00
Nie ma co ukrywać, że w pudełku nie ma żadnego pełnowymiarowego produktu, chyba że zaliczymy pensetę jako pełnowymiarowy produkt... Zawsze wydawało mi się, że Glossybox ma nam dawać możliwość przetestowania luksusowych produktów (z wyższej półki)... Nie wydaje mi się żeby Vaseline było takim produktem, tak samo jak penseta która według Glossyboxa ma kosztować £8 (40 PLN)...
Sumując, jestem bardzo rozczarowana tym pudełkiem. Jest poprostu beznadziejne i nie ma co do tego dwóch zdań. Po tym pudełku zakończyłam subskrypcje Glossybox bo uwaźam, źe płacąc £12.95 za coś takiego to jest lekka przesada i w pewnym sensie brak szacunku dla klientów.
Sami oceńcie czy warto wydawacć kasę na takie coś czy lepiej pójść do sklepu i za tą samą kasę kupić sobie coś co się chce i na pewno będzie używać...
Ostatnio ich pudełka nie są tak fajne jak kiedyś, no i osobiście wolę stare pudełko, które było matowe! !
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%
OdpowiedzUsuń